Całą noc leje.
W planach mieliśmy wyjazd wieczorem nad morze, ale poważnie zastanawiamy się nad powrotem do Wawy. Kiedy jednak deszcz na chwilę przestaje padać, składamy namiot i ruszamy do Karwii. Lepiej w końcu siedzieć w deszczu nad morzem niż w mieście :)