Nad ranem dojeżdżamy do domu. Długo jechaliśmy i w ciężkich warunkach jak dla świeżo-upieczonych kierowców (nie dość że pierwszy raz po ciemku to jeszcze z burzami, gradem itp).
Ale przynajmniej jazda po Warszawie nocą jest extra. Puściutko, cichutko - o takiej poże to ja mogę jeździć po centrum :)))
Podsumowując - wyjazd bardzo udany, ale o wiele za krótki!