Dojechaliśmy o 8 rano, trochę przed czasem. Lot do Kenii mamy dopiero o 23:50 więc zostawiamy bagaże w schowkach na dworcu i idziemy zwiedzać miasto.
Włóczymy się po starówce, w okolicach zoo, aż w końcu trafiamy nad Men. Okazuje się że nad Menem jest dziś festiwal wielokulturowy - koncerty, tanie piwo i wino jabłkowe i różnorodne jedzenie, start o 15. Pogoda piękna więc przy piwku obsewujemy przepływające długaśne barki.
Koło 20 zaczynamy zbierać się na lotnisko.